poniedziałek, 1 kwietnia 2019

Pierwsza 5

Hej, hej!
Właśnie wróciłam do domu i pomyślałam, że warto zrobić podsumowanie z mojej pierwszej piątki postów, oczywiście licząc także ten post.
Takie podsumowania, zestawienia sesji będą pojawiać się właśnie co pięć postów. Mam nadzieję, że polubicie tego typu wpisy i dowiecie się wielu ciekawych rzeczy.

Pierwszy mój post dotyczył sesji roślinnej, którą najmilej wspominam i z której efektów jestem najbardziej zadowolona. Możecie o niej poczytać tutaj.



Na drugim miejscu, zarówno patrząc na kolejność postów, jak moje zadowolenie, jest sesja u niezawodnej Mogany Make-up, czyli pani Joli Kaczmarczyk. Chciałabym, aby taki piękny makijaż gościł na mojej twarzy częściej. Więcej zdjęć w poście.



Następnie sesja plemienna, aż się dziwie, że cały czas zachowana jest kolejność postów. Myślę, że może zaczynając pisać tego bloga zaczęłam od rzeczy najbardziej wartościowych oraz przyjemnych. Bez wątpienia wspomnienie czasu spędzonego w Artystycznej Alternatywie, należy jeszcze do tych przyjemnych. Jeśli masz ochotę przyjrzeć się bliżej pracy Natali Gicali odsyłąm do posta.


Na szarym końcu fotka z sesji zimowej, baaardzo chłodnej. Jeśli zaglądałyście do ostatniego wpisu, myślę, że ocenę sesji znacie. Krótko mówiąc, zmarnowany czas i zero satysfakcjonujących efektów.



Mam nadzieję, że tego typu post Wam się spodobał, wypowiedzcie się na ten temat w komentarzach. Może jest coś, co powinnam dodać przy takim zestawieniu? Czekam na wasz propozycje. 


Buziaki Iza



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz